Kijów przywitał nas przepięknym marmurowym dworcem w stylu rosyjskim. A co najważniejsze szybko udało nam się kupić bilety do Moskwy
...
I się zaczęło. Jedziemy w 35 ^ C upale. nasze czynności życiowe powoli zamierają. Leżymy na kuszetkach i staramy się nie skwierczeć... szczytem naszej aktywności jest gra w chińczyka. Jednak co najdziwniejsze za oknami widać bujnie zieloną roślinność, a owoce oferowane na dworcach przez Babuszki są nabrzmiałe od soków...
...
Po przekroczeniu granicy ukraińskiej do rosyjskiej jest jeszcze około godziny jazdy. W ciągu tych 60 minut o mało nie dostaliśmy zawału na myśl, że nie podbito nam wiz i co właściwie z tym fantem zrobić. Na szczęście wizy podbite, a Rosja przywitała nas uśmiechnietymi urzędnikami.