Dzien na dzikiej plazy z przepysznymi rybami, owocami morza i swietnym towarzystwem. To byl cudowny piknik pelen smiechu, zartow, tanca i spiewow. Rakija plynela strumieniami a zenska czesc ekipy ku uciesze chlopcow smarowala sie blotem, ktore mialo zapewnic gladka skore. Z gorszych informacji to zatopilismy aparat i nie dziala :o( mamy jeszcze dwa telefony ale moj troche szwankuje. No zobaczymy jak to bedzie