Chińczycy różnią się od nas kulturowo i czasami może wynikać z tego wiele nieporozumień. Jako przykład podam uśmiech, który u nas przyjmowany jest za wyraz sympatii, natomiast w Chinach przywoływany jest w celu zamaskowania zdenerwowania, czy smutku. Najważniejsze dla Chińczyka to nie stracić twarzy. Twarz można stracić poprzez marne zachowania tzn. pokazywanie swoich emocji. Stąd, aby je ukryć Chińczycy uśmiechają się.
Dodatkowo warto pamiętać, że dla Chińczyków śmierdzimy. Może nie jest to tak bardzo odczuwalne w dobie perfum i dezodorantów, ale nie zdziwmy się jak nikt nie będzie chciał wsiąść z nami do windy ;o)
Siorbanie, mlaskanie, mówienie z pełna buzią nie jest oznaką braku kultury, natomiast wbicie pałeczek w ryż (tak jak się wbija kadzidła dla zmarłych) lub pokazywanie na coś pałeczkami, czy zjedzenie wszystkiego z talerza (do czysta) jest oznaką złego wychowania.
Warto też pamiętać, ze Chińczycy przedstawiają się od nazwiska i zdarza im się w ciągu życia kilkukrotnie zmienić swoje imię. Nazwisko jest dziedziczone po ojcu. Tak samo Chińczycy chcą być pochowani w ziemi, z której pochodzą tj. na ziemi, w której urodził się ich ojciec.
Nie posługują się też podpisem, a pieczątkami
Nie lubią fizycznego kontaktu typu podawanie dłoni, uważają też, ze przedmioty kulturalni ludzie podają obiema rękami.
Gdy Cię nie znają, nie obchodzi ich co się z Tobą dzieje (czy Cię rozjadą samochodem, czy zdążysz odskoczyć), ale gdy juz kogoś poznają są bardzo serdeczni i pomocni.