Geoblog.pl    orion    Podróże    Pekin    Konfucjusz, czyli człowiek który wymyslił egaminy dla urzędników państwowych
Zwiń mapę
2015
13
gru

Konfucjusz, czyli człowiek który wymyslił egaminy dla urzędników państwowych

 
Chiny
Chiny, Pekin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6938 km
 
Świątynia Konfucjusza w Pekinie jest drugą pod względem wielkości świątynia konfucjańską i jest połączona ze znajdującą się w jej bezpośrednim sąsiedztwie Akademią Cesarską. O ile sama świątynia, która składa się z czterech dziedzińców i której teren porośnięty jest cyprysami i jałowcami, nie jest bardzo fascynująca, powoli następuje u nas zmęczenie materiałem, o tyle sam Konfucjusz i wpływ jego nauk na społeczeństwo chińskie jest niezwykle interesujące.

Zgodnie z doktryną Konfucjusza "na odnoszącego sukcesy w nauce czeka kariera w służbie". Oznacza to, że aby stać się urzędnikiem należało wpierw zdać egzamin państwowy, sprawdzający wiedzę. Zgodnie z danymi z Wikipedii już w 206 r. p.n.e. egzamin był wymagany do objęcia urzędów. Oznacza to, że wysokie stanowiska urzędnicze, nie były "rozdawane po rodzinie" (przynajmniej w teorii)

Surowy system egzaminacyjny był przepustką do otrzymania odpowiedniego stopnia cywilnego lub wojskowego. Młodzi chłopcy zaczynali naukę w wieku trzech lat. Początkowo egzaminy były ustne, z czasem wprowadzono również część pisemną. Od przystępujących do egzaminów mężczyzn wymagano znajomości ksiąg konfucjańskich oraz komentarzy do nich, sztuki kaligrafii i recytacji, cytatów z dzieł klasyków, a także umiejętności układania wierszy i pisania pracy na zadany temat z użyciem określonej liczby znaków chińskiego pisma. Z czasem jednak fundamentem egzaminu stał się Czteroksiąg konfucjański, ponieważ urzędnik miał być uosobieniem konfucjańskich cnót, posiadać rozległą wiedzę humanistyczną oraz harmonię umysłu.

Słabością tego systemu był fakt, że egzaminy urzędnicze sprawdzały jedynie wiedzę humanistyczną kandydatów. Przygotowanie do egzaminów wymagało wieloletnich studiów nad klasycznymi księgami, natomiast całkowicie był pominięty aspekt doskonalenia zdolności administracyjnych. Z tego powodu mandarynami (nazwa nadana przez Portugalczyków obejmowała urzędników, doradców i innych dostojników na dworach; od słowa "madar" - rozkazywać) zostawali najczęściej uzdolnieni malarze i poeci, mający słabą wiedzę o zarządzaniu państwem.

Z ciekawych rzeczy, to na terenie świątyni znajduje się 198 kamiennych obelisków (tablic), na których przez czasy panowania dynastii Yuan, Ming i Qing zapisywano nazwiska osób, które zdały egzaminy urzędnicze w położonej tuż za murem Akademii. Ogółem, za Wikipedią, wyryto 51,624 nazwisk. Kamienne stele z inskrypcjami umieszczono także w 14 świątynnych pawilonach i są one obecnie źródłem cennych informacji o historii cesarskich Chin. Podobno Chińczycy, którzy bardzo cenią swoją tradycję i historię, chętnie przyjeżdżają w to miejsce, aby poszukać swojego rodowego nazwiska na jednej z tablic.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
orion
Katarzyna
zwiedziła 9% świata (18 państw)
Zasoby: 145 wpisów145 50 komentarzy50 1727 zdjęć1727 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
02.12.2015 - 09.01.2016
 
 
14.10.2014 - 14.10.2014