Właśnie dowiedziałam się czegoś o rodzinie, u której będę mieszkać:
Krishna is a local business man.He is around 32 years. His wife Narmila is is around 25 who is house wife. They have two girls Nikita 11 years and Kritika 7 years and one son (Nikki, potocznie zwany babu - czyli synek) who is 2yrs
Ile ta kobieta miała lat, gdy wychodziła za mąż skoro ma tak dorosłą córkę... hmm myślę, że ja w takim razie z moim wiekiem i brakiem męża też będę dla nich zagwozdką ;o)
uwielbiam z tego powodu podróżować!
POST FACTUM
W ramach wyjaśnienia Narmila jest drugą żoną Krishny także Nikita nie jest jej córką. Za mąż wyszła zgodnie z nepalską tradycją w 20 roku życia po ok. 2 miesiącach narzeczeństwa.
Co do szoku kulturowego to należy go się spodziewać w zupełnie innych dziedzinach życia niż małżeństwo ;o)
1. Mężczyźni trzymający się za ręce czy przytulający się to nic zdrożnego. Natomiast kobieta trzymająca mężczyznę za rękę to coś nie do pomyślenia
2. Mężczyźni nie pomagają kobietom w pracach. To jest nie do pomyślenia! Także Pani niesie na głowie kosz pełen cegieł/ siana a Pan sunie obok z rękami w kieszeniach
3. charchanie, bekanie i wydawanie innych obrzydliwych odgłosów paszczęką jest jak najbardziej akceptowalne. W Nepalu jest bardzo duże zapylenie/ zakurzenie stąd drogi oddechowe z reguły są mocno zanieczyszczone... mi się kiedyś udało wykasłać kłak ze świętej krowy.
4. Kopanie,bicie kijami, czy rzucanie kamieniami w psy i koty. Należy się tu wystrzegać wszelkich zwierząt bo każde draśniecie/ ugryzienie kończy się podaniem leków przeciw wściekliźnie. Zwierzęta są tu głównymi roznosicielami chorób.
5. Bicie dzieci (szczególnie po twarzy). Jest to ogólnie przyjęta i akceptowalna tutaj forma wychowania. Ba czasami samemu można dostać "liścia", gdy zbyt długo nie jest się wstanie przyswoić jakiejś wiedzy czym zirytuje się nauczyciela ;o)