Dzisiaj sloneczko przygrzalo wybralismy sie wiec na plaze. Droga na nia wiodla pieknymi waskimi uliczkami, starymi fortyfikacjami i malownicza waska droga na klifie. Na miejscu nie bylo juz tak ladnie. Waska, kamienista plaza i masa ludzi. Usiedlismy sobie wiec na szczycie schodow prowadzacych do tego przybytku i delektowalismy sie bananami i swiezym powiewem powietrza znad morza. Bylo bardzo przyjemnie. Z cala pewnoscia Ulcnij mi sie nie podoba. Czytalismy za stare przewodniki. Rownie dobrze moglismy pojechac do Jastrzebiej Gory. Minely 2 dni i nie mamy juz nic wiecej do ogladania tutaj. Od jutra zaczynamy zwiedzac okolice. Mam nadzieje, ze znajdziemy tu jeszcze ten niekomercyjny piekny raj, o ktorym czytalismy. Choc szczerze watpie. Chorwacja jest juz za droga wiec wszyscy przeniesli sie tutaj. Mysle ze rok, gora dwa a Czarnogora piekny nieskazony plazowiczami kraj odejdzie w przeszlosc.