Ułan Bator –stolica Mongolii sprawia wrażenie ogromnego placu budowy. Zakurzona, brudna z niezwykłym kunsztem łączy to co tradycyjne z tym co nowoczesne. Mongolska młodzież stylem przypomina młodych Japończyków. Wystylizowane włosy z różowymi pasmami, kobiety na 10 cm szpilach sunące po „nie-chodnikach” i „coś więcej niż kocich łbach” , a między nimi ludzie starsi poubierani w tradycyjne chałaty –mieniące się żywymi kolorami. Na drogach mkną starsze i nowsze modele samochodów a między nimi niespiesznie jadą wozy zaprzęgnięte w osły wyładowane główkami kapusty. I tak to właśnie wygląda stolica Mongolii – stolica ludzi, którzy nie przywiązywali się do miejsca, którzy cały czas pędzili stada po stepie.
Plac Suche Bator i Parlament. Wyobraźcie sobie pył unoszący się przy każdym kroku, wąskie ulice z !krzywymi! chodnikami przy których stoją obdrapane domy / kolorowe jurty (namioty). Wyobraźcie sobie jak suniecie razem z tłumem w jedynym słusznym kierunku (w Ułan Bator ulice rozchodzą się promieniście od centrum, wszystkie drogi w Mongolii rozchodzą się promieniście od Ułan Bator). A tym centrum jest właśnie Plac Suche Batar –nie sposób się pomylić. Wyobraźcie sobie, że stoicie na przepięknym obszernym placu a przed wami rysuje się gmach ogromnego marmurowego Parlamentu z pomnikiem Chingis Chana –uwierzcie mi jest jeszcze bardziej monumentalnie, bogato i imponująco.